Hejka,
Teraz mam tak:
dysk zewnętrzny 500 giga, podpinam, truecrypt - >> zgrywam przez totala po katalogu i "zastąp wszystkie starsze". Tak, wiem, prymitywne, ale to dla mnie prawie ideał. Prawie, bo pozostaje sporo śmieci na tym zewnętrznym. Acha, bo mam praktycznie taką samą kopię wszystkiego na lokalu.
Czy ktoś korzysta z fajnego, niedrogiego (tak do 50 dolarów - albo darmowego) programu do robienia backupów, najlepiej z fajnym szyfrowaniem (w ostateczności będę się łączył przez truecrypt i dopiero backup)? Coś bez bzdur, syfów itd. Coś rozwijanego - bo Norton Ghost mam płytkę jakąś od laptopa gratisa, wchodzę na stronę Nortona, a tam, że product discontinued : )
Bez kontroli wersji czy coś, ważne, by patrzyło na strukturę katalogów, może nawet usuwać to, czego nie ma na oryginalnym dysku, zastępując to, co stare.
Dzięki,
S.